• Warto przeczytać

        •  

             Każdemu dziecku, niezależnie od koloru skóry, wyznania czy pochodzenia, przysługują takie same prawa – prawa dziecka. Najważniejszym dokumentem dotyczącym praw dziecka jest Konwencja o prawach dziecka uchwalona w 1989 roku przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych i ratyfikowana przez Polskę w 1991 roku.
          Polska może poszczycić się bogatą tradycją związaną z promowaniem praw dziecka, począwszy od postaci Janusza Korczaka, cenionego na świecie działacza na rzecz godnego traktowania dzieci, po Ludwika Rajchmana, pomysłodawcę stworzenia międzynarodowej organizacji działającej na rzecz dzieci – UNICEF. Polska była również inicjatorem powstania Konwencji o prawach dziecka, gdyż przedłożyła Komisji Praw Człowieka ONZ jej pierwszy projekt.
          O tym, jak ważne są w naszym kraju prawa dziecka świadczy również fakt, iż zostały one uwzględnione w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.
          Dziecko powinno znać swoje prawa, rozumieć je i świadomie z nich korzystać. Państwo powinno traktować dziecko podmiotowo i bezwzględnie przestrzegać przysługujących mu praw.
          Upowszechnianie wiedzy o prawach dziecka nie jest wymierzone przeciwko rodzicom. Zarówno rodzice, opiekunowie jak i nauczyciele powinni mieć świadomość, że prawa dziecka nie kolidują z prawami dorosłych, lecz się uzupełniają.

          .........................................................................................................................................................

          Rozwój czterolatka

           Cztery lata to okres średniego dzieciństwa, gdzie dziecko z jednej strony nie jest już maluszkiem, z drugiej zaś zaczyna dopiero etap „poważnego” przedszkolaka.

          4 e-MOC-je

          Dzieci w wieku czterech lat przeżywają silne, rozchwiane emocje. Ich głośny śmiech (często “głupkowaty”) potrafi w mgnieniu oka przerodzić się w gromki płacz. W chwilach pobudzenia emocjonalnego czterolatki kopią, biją, plują itp. a przy tym kochają i nienawidzą jednocześnie. Takie “tsunami emocjonalne” sprawia, że maluchy moga czuć się zagubione, ponieważ skoki emocji są dla nich nieprzewidywalne, a same reakcje bywają zaskakujące. (Dzieci nie wiedzą co się z nimi dzieje pod wpływem silnego porwania emocjonalnego). Warto podkreślić, że takie eskalacje emocji są naturalnym etapem rozwojowym czterolatka. Związane jest to z budową mózgu malucha. W wieku czterech lat intensywnie rozwija się prawa półkula mózgu (odpowiadająca m.in. za emocjonalne przetwarzanie). U dzieci rozwój przebiega skokowo i nierównomiernie, dlatego tak trudno o współpracę prawej półkuli z lewą (odpowiedzialną za logiczne myślenie). Szczególnie w takich chwilach czterolatki potrzebują wsparcia rodziców, którzy z jednej strony nazwą to co się z nimi dzieje, okażą zrozumienie, a nastepnie pokażą konstruktywne strategie radzenia sobie z emocjami i nauczą jak dążyć do samoregulacji.

           

           

          Każdy wiek ma swoje lęki. Znamienne dla czterolatka w tym obszarze są powracające leki słuchowe np. warczace silniki. Ciemność czy wyjście mamy (w szczególnosci wieczorem) może stanowić źródło lęku dla czterolatka. 

          Czteroletnie dzieci silnie manifestują swoje emocje. Potrafią werbalnie wyrazić swoje niezadowolenie, używając przy tym takich słów, o których znajomość, rodzice nawet by ich nie podejrzewali. Czterolatki “delektują się inwektywami”, które powtarzają namiętnie zdając sobie przy tym sprawę z ich niestosowaności. Bawią się np. w rymowanki. 

          “Bunt” na pokładzie!

          Czterolatek często przeciwstawia się rodzicom. Opór i bycie w kontrze wydaje się być czymś naturalnym dla niego. Chętnie sięga on po takie strategie jak: puszenie się, przechwalanie się, czy prowokowanie. Zdarza się, że czterolatki są niemiłe dla swoich rodziców. Dzieci “sprawdzają” w ten sposób rodzicielski autorytet, a także własną niezależność. Z uwagi na fakt, iż pojęcia moralne nie są jeszcze zrozumiałe dla czterolatków,  dzieci w tym wieku przestrzegają reguł jeśli (w ogóle) tylko i wyłacznie w obawie przezd karą/konsekwencjami wynikającymi z ich nieprzestrzegania! (motywacja “od”).  

          Magia wyobraźni

          Dzieci czteroletnie mają bardzo bogatą wyobraźnię. Warto nadmienić, że rzeczywistość i fikcja mieszają się czterolatkom. Można to dostrzec wsłuchując się w ich niezwykłe historie. Wymyślanie rozmaitych opowieści ma na celu wewnętrzne ćwiczenie się w rozróżnianiu faktów od fikcji- nie jest skłonnością do kłamstwa. Wyobraźnia czterolatka, wydaje się nie mieć granic. Dziecko w wieku czterech lat swobodnie radzi sobie z przechodzeniem ze świata fantazji do rzeczywistości. Potrafi w detalach opisać wymyślonego przyjaciela, i ogromny statek piracki, który w rzeczywistości zbudowało z poduszek. Warto wykorzystać ten naturalny (rozwojowy) potencjał dziecka do np. radzenia sobie z wyzwaniami wychowawczymi. Odrobina rodzicielskiej fantazji wystarczy by zamiast sprzątania pokoju, zaaranżować „ratowanie klocków z rwącej rzeki”, czy zabawę w „latające talerze”, które w rzeczywistości są poprzewracanymi książkami na półce.

          Wielka ciekawość i sprawność językowa

          Wiek czterech lat, to czas, kiedy rodzice miliony razy dziennie słyszą pytanie „A dlaczego?”. Ta ogromna ciekawość młodego człowieka znajduje wyraz w nieustannym dopytywaniu: dlaczego coś jest małe/duże/zielone/czerwone, dlaczego pada deszcz, dlaczego koła się kręcą itp. Wydaje się, że rozmowa na prawach czterolatka, może trwać w nieskończoność, a dorosły obok pokładów cierpliwości powinien zaopatrzyć się również w encyklopedię, bądź przynajmniej telefon z dostępem do Internetu by na bieżąco móc wyjaśniać wszelkie wątpliwości i zawiłości otaczającego świata. Warto pamiętać, że dzieci zadając pytania nie tylko gromadzą potrzebne im informacje, ale przede wszystkim zaspokajają w ten sposób potrzebę kontaktu z drugim człowiekiem. Czterolatki, kiedy brakuje im słów posługują się neologizmami. Tworzą nowe słowa, by nazwać otaczającą je rzeczywistość. I tak np. mówią czesak (kiedy chodzi o grzebień),  czy np. “Pies chauczy” (mając na myśli szczekanie czworonoga). 

          Dojrzały na cztery lata!

          Przeciętny czterolatek potrafi naśladować rysowanie kwadratu. Potrafi również pokazać palcem i policzyć cztery przedmioty. Dziecko w 4 r.ż. umie samo umyć ręce i twarz, a także zęby. (Z myciem zębów, zdaniem stomatologów rodzice powinni wspierać swoje pociechy nawet do 8 r.ż.). Czterolatek potrafi narysować człowieka z wyodrębnioną głową, nogami i rękami, a także sam się ubrać i rozebrac pod nadzorem. Dzieci w wieku czterech lat cechują się dużą pewnością siebe. (Dla porównania pół roku wcześniej, dziecko trzy i pół-letnie charakteryzuje brak pewności siebie, w szczególności w sytuacjach życiowych). Dzieci w 4 r..ż. lubią być chwalone i być w centrum uwagi. Mają tendencję do przechwalania się. Często wchodzą w dyskusję z dorosłymi i lubią podkreślać swoje zdanie. 

          Czteroletni odkrywca!

          Dla czterolatka ważna jest możliwiość sprawdzenia się! Maluch intuicyjnie “poszukuje” sytuacji, w których może zobaczyć jak sobie radzić  w nowych sytuacjach. (Jak wchodzić sam na drabinki/skałki, czy co się zadzieje kiedy wleje wiaderko wody do piaskownicy.) Czterolatrek potrzebuje ruchu i poznawania najbliższego otoczenia, dlatego rodzice powinni mu pozwolić na ekspansję i np. obserwować jak zachowuje sie podczas wspólnego spaceru. Sprawdzać czy np. potrafi się zatrzymać w umówionym miejscu na rogu ulicy. Przestrzeń na “swobodne” odkrywanie nowych miejsc, bezpieczne oddalanie się od rodziców i badanie “po swojemu” terenu, jest czymś czego czterolatek bardzo potrzebuje. Daje mu to poczucie “dorosłości”, ale również kształtuje kompetencje społeczne i uczy przestrzegania umów i zasad związanych ze swoim bezpieczeństwem. 

          Autor/ka: Monika Koziatek

          ........................................................................................................................................................................................

           

          19 pomysłów na ćwiczenia wspomagające integrację sensoryczną

          Każdy z nas jest indywidualną istotą zmysłową, która przez całą dobę przetwarza napływające do niej bodźce. Integracja owych sygnałów ma wpływ na nasze postrzeganie świata, kształtuje naszą rzeczywistość i wpływa na nasze zachowania. Problem zaburzeń związanych z integracją sensoryczną dotyka nas wszystkich, w mniejszym bądź większym stopniu.

          Maria Tyczyńska

          Poniżej wymieniamy kilka prostych i przyjemnych sposobów na wsparcie dziecka, które przejawia trudności z zakresu integracji sensorycznej. Zachęcamy do wspólnego ćwiczenia, które pozwoli na odczucie na “własnej skórze” oddziaływania różnych bodźców, jak również wpłynie na pogłębienie relacji z dzieckiem.

          Układ dotykowy:

          1. „Dotykowe pudełko”:

          weź pudełko po butach lub poszewkę na poduszkę, umieść w środku różne przedmioty, po czym poproś dziecko, by wkładając rękę do pudełka spróbowało zgadnąć, jakiego przedmiotu dotyka.

          2. Zabawa w kąpieli:

          zachęcaj dziecko do używania podczas kąpieli różnych rodzajów gąbek, mydeł i ręczników. Zaproponuj maluchowi myjki o różnych fakturach, gąbki o odmiennych kształtach, możesz też dodać do kąpieli odrobinę krochmalu z mąki ziemniaczanej.

          3. „Naleśnik”:

          ciasno zroluj dziecko w koc, bawiąc się w smarowanie i zawijanie naleśnika.

          4. Wspólne gotowanie:

          stwarzaj dziecku jak najwięcej okazji do wspólnego gotowania, mieszania, ugniatania różnego rodzaju ciast.

          5. Degustacja:

          zachęcaj dziecko do próbowania nowych potraw, o różnych smakach i konsystencji.

          6. Malowanie dłońmi, stopami:

          farbę przeznaczoną do malowania palcami możesz zmieszać z innymi materiałami, np. kaszą, piaskiem, ryżem itp. Stwórzcie też własną „farbę” z kisielu, galaretki czy pianki do golenia.

          Układ przedsionkowy (odpowiedzialny m.in. za ruch i równowagę, napięcie mięśniowe, koordynację):

          7. Skakanie na piłce:

          wspólne zabawy na dużej nadmuchiwanej piłce, na której maluch będzie mógł usiąść i skakać.

          8. Tor przeszkód:

          stwórzcie wspólnie tor przeszkód, taki który będzie wymagał od dziecka pełzania, skakania, wspinania, turlania, celowania itp.

          9. Huśtawki:

          bujajcie się razem na różnego rodzaju huśtawkach (podwieszanych, wahadłowych, wiszących oponach).

          10. Turlanie:

          turlajcie się razem na kocyku, a latem z niewielkiej trawiastej górki.

          11. Bieganie:

          przypomnij sobie zabawę w berka; ścigajcie się, rozegrajcie mecz piłki nożnej czy koszykówki.

          12. Skakanie:

          zachęcaj dziecko do zeskakiwania z niewielkiego podwyższenia (np. pierwszego stopnia schodów), wskakiwania na oznaczone pole, grę w klasy, zabawę skakanką.

          13. Bujanie w kocyku:

          maluch kładzie się na rozłożonym dużym kocu, a dwie dorosłe osoby delikatnie bujają go na boki.

          Układ proprioceptywny (tzw. czucie głębokie, dostarcza wrażeń z mięśni i stawów):

          14. Siłowanie:

          usiądź na podłodze i powiedz dziecku „Spotkałeś na swojej drodze ogromny kamień, spróbuj go przepchnąć”.

          15. Ciągnięcie:

          pozwól dziecku pchać wózek z zakupami czy spacerówkę.

          16. Machanie i odbijanie:

          zachęcaj dziecko do zabawy rakietą tenisową, do badmintona itp.

          17. Chodzenie tyłem

          18. Zabawa w “taczkę”:

          dziecko opiera dłonie o podłogę, a ty chwytasz je za uda i prowadzisz niczym taczkę.

          19. Nalewanie i przesypywanie:

          pozwól dziecku na eksperymenty, niech przelewa płyny z kubeczka do kubeczka, przez lejek, a łyżeczką przesypuje drobne materiały (ryż, kaszę) do pojemników różnej wielkości i kształtu.

           

          Autor/ka: Maria Tyczyńska

          Pedagog specjalny, terapeuta w Ośrodku dla Dzieci z Autyzmem Fundacji SYNAPSIS oraz Pierwszym Niepublicznym Przedszkolu Terapeutycznym Fundacji Synapsis, terapeuta Integracji Sensorycznej. Dumna mama trzech synów: 7-letniego Michała, 5-letniego Wojtka i 8-miesięcznego Pawełka.

          ........................................................................